Wszewłoga górska – ziele Św. Hildegardy
Wszewłoga górska (łac. Meum athamanticum) to okazała bylina z rodziny roślin selerowatych, która dorasta do 60 cm wysokości. Jako że preferuje ona obszary o klimacie umiarkowanie chłodnym, występuje głównie w Europie Zachodniej i Środkowej. W Polsce spotkamy ją na nielicznych obszarach w Sudetach, gdzie zasiedla łąki i hale górskie. Co ciekawe w całości jest ona surowcem Herba, Fructus et Radix Mei, co w przełożeniu na język polski oznacza ziele, owoc i korzeń. W praktyce w związku z tym cała ta roślina jest środkiem leczniczym. Roślina przypomina wyglądem Szczwół plamisty ( roślina trująca) oraz Marchew zwyczajną.
Jako ciekawostkę warto podać, że Wszewłoga górska niegdyś odgrywała dużą rolę w kuchniach gospodyń na terenie Europy Wschodniej i Środkowej. Stosowało się ją głównie do aromatyzowania syropów, win, piwa, nalewek czy likierów. Ponadto służyła także jako przyprawa do ryb, sosów oraz zup takich jak grochówka czy fasolówka. Liście natomiast dodawano do sałatek, a korzenie gotowano i spożywano.
Wszewłogę górską możesz nabyć tutaj.
Działanie wszewłogi górskiej
Lecznicze działanie meum athamanticum odkryto wieki temu. Wówczas zioło to służyło jako afrodyzjak. Ponadto był to też środek zwiększający płodność i miesiączkowanie oraz pomagający w leczeniu depresji.
Dziś wiemy o tej roślinie znacznie więcej. Tak więc na pewno wszewłoga górska pobudza krążenie krwi i poprawia ukrwienie narządów płciowych, nerek oraz piersi. Poza tym rozgrzewa ciało, wzmaga skurcze serca, pobudza wentylację płuc, działa wiatropędnie, moczopędnie oraz mlekopędnie. Dużą zaletą meum athamanticum jest również detoksykacja wątroby, za co odpowiadają kwasy fenolowe nasilające wydzielanie żółci.
Co jeszcze? Nie zapominajmy, że pobudza ona apetyt i trawienie, działa wykrztuśnie, a dzięki falkarinon czy kwasom fenolowym nawet zapobiega nowotworom.
Stosowanie wszewłogi
Wszewłogę górską stosować można na wiele sposobów. Najczęściej przygotowuje się z niej wszelkie nalewki. Do ich stworzenia wystarczy 1 łyżka rozdrobnionych korzeni, którą zalewa się 1 szklanką wrzącej wody. Następnie zaparza się ją pod przykryciem, co trwa ok. 20 minut i przecedza. Taki roztwór pije się od 2 do 3 razy dziennie po 200 ml. Kuracja oparta na takiej nalewce trwa przez trzy tygodnie i powtarzana powinna być cztery razy do roku.
Poza tym dodaje się ją do miodu gruszkowo-ziołowego sporządzanego według przepisu św. Hildegardy, która odkryła lecznicze działanie tego zioła, przez co wielokrotnie nazywa się je także zielem Hildegardy. Miód przygotowuje się z 1.5 kg obranych gruszek, 8 łyżek miodu i 100 g mieszanki ziołowej, która dla ułatwienia do kupienia jest dziś w całości. Składa się na nią 35 g korzenia wszewłogi górskiej, 28 g korzenia galgantu, 22 g korzenia lukrecji oraz 15 g cząbru ogrodowego. Wówczas miód taki spożywa się trzy razy dziennie, zaczynając od 1 łyżki na czczo, następnie zjadając 2 łyżki po obiedzie oraz 3 przed snem.
Wszewłoga górska – przeciwwskazania
Wielu przeciwwskazań do zażywania tego zioła nie ma. Uważać powinny jedynie kobiety w ciąży oraz karmiące piersią. Wówczas kuracji z jej użyciem się im nie zaleca. Pozostali powinni jedynie chronić się przed promieniami słonecznymi. Te nie są wskazane przy terapiach związanych z wszewłogą.
Euforia ziołowa
5 stycznia 2017 @ 17:31
Świetny opis! Wszewłoga to jedna z moich ulubionych przyprawek.